#5 Dacia Lodgy Stepway | 1.3 TCE 100KM | TEST | Jedź gdzie chcesz i z kim chcesz

MPV, czyli Multi Purpose Vehicle, to dosyć zapomniany termin, określający auto które dzięki łatwości rekompozycji wnętrza równie dobrze sprawdzi się jako zarówno jako wehikuł rodzinny, wakacyjny transporter jak i auto dostawcze. Co prawda tego drugiego rozwiązania nie sprawdzałem, ale nie mam żadnych wątpliwości że Dacia Lodgy Stepway zmieści szafę z IKEI. I jeszcze moją hulajnogę.

Dacia Lodgy Stepway
Dacia Lodgy Stepway
Dacia Lodgy Stepway

Łamiemy stereotyp.

Dacia od chwili debiutu w Polsce przeszło 10 lat temu postrzegana jest jako to-tańsze-Renault, i w gruncie rzeczy coś w tym jest. W końcu będąc w grupie Renault nie może konkurować z droższym rodzeństwem. Sęk w tym, że Dacia podchodzi do tematu nie na zasadzie rywalizacji, a wypełnieniu konkretnej niszy. I robi to bardzo dobrze.

Logdy bazuje na już sprawdzonym rozwiązaniu Renault, w tym wypadku Grand Scenica – i niesie to za sobą mnóstwo korzyści. To co klient już zna, chętniej kupi, wytworzył już emocje, przywiązanie. Mało kto lubi zmiany. A, że można to samo mieć trochę taniej niż nowe, a wciąż jest nowe. Co prawda tu i ówdzie widać cięcia cenowe, ale to wszystko jest logiczne i zrozumiałe.

Dacia Lodgy Stepway

Jej Przestrzenność. Mów mi Dacia Lodgy.

Zanim miałem okazję lepiej się przyjrzeć, trzeba było pokonać Warszawskie korki w drodze do domu. Ogrom przestrzeni w środku i gabaryty zewnętrzne wprowadzają złudne odczucie auta ociężałego i ospałego. Nic bardziej mylnego. Mimo swoich rozmiarów Lodgy jest bardzo zwrotna, i zrywna. Skrzynia pracuje z przyjemnym oporem, a mały pracowity silnik benzynowy przyjemnie wkręca się na obroty, przy tym nie potrzebując wiele paliwa. Trasa po Wawie i trochę podmiejskich uliczek – 7,5l. Przyzwoicie. Więcej o spalaniu nie wspomnę, obiecuję.

Dopiero w garażu miałem czas przyjrzeć się Lodgy bliżej. Do testów trafiła wersja Stepway – czyli lekko podwyższona, z agresywniejszym frontem, w pięknym błękicie zwanym Niebieski Azurite (dostępnym za dopłatą 2000zł). Ten bardzo przypadł do gustu mojej żonie. Dokładki zderzaków sprawiają że auto wydaje się większe, zaczyna do nas przemawiać, a może i trochę zadziornie zachęcać do podróży? Dodatkowo przetłoczenia na całej długości auta nie sprawiają że jest to kolejny-flotowy-nudny-przewoz osób. Wygląd więc zdecydowanie na plus.

We wnętrzu próżno szukać skóry, i alcantary, prócz obszytej tą pierwszą kierownicy. Miły dodatek, a bardzo sprawdzający się w miejskich manewrach. Wszystkie manetki do multimediów tuż obok, pod ręką, a cały panel środkowy dzięki swojej sterylności jest wyjątkowo intuicyjny. Dotykowy ekran multimediów jednak zdecydowanie wymaga odświeżenia UI, choć punktuje u mnie za wtopienie w konsolę.

Strasznie nie lubię wystających tabletów. I tu warto wspomnieć o cenie. Mój egzemplarz, w wersji 7 osobowej, kosztuje ok 66 tysięcy złotych. I te siedem osób jedzie w rozsądnym odstępie między sobą, a nie ściśnięci na sardynkę. Nawet osoba o wzroście 190 cm mieści się w ostatnim rzędzie, i to sprawdziłem osobiście. Szok. Co prawda w bagażniku zmieści się wówczas jedna walizka podróżna, ale czego się innego spodziewać? Nawet z Volvo XC90 przy pełnym załadunku bagażnik nie jest imponujący.

Dacia Lodgy Stepway
Dacia Lodgy Stepway

Nie zrozum mnie źle.

Lodgy zabrałem na wycieczkę do Polskiej Krainy Tysiąca Jezior. I dziś, po pokonaniu ponad 500 za kierownicą uważam, że to jest idealne auto właśnie na takie rodzinne weekendowo/tygodniowe wypady, pod warunkiem że nie wybiera się autostrad. Dziwne to brzmi, szczególnie że przecież autostradą jest szybciej, prawda? Dacia Lodgy Stepway to jedyne auto do tej pory w którym moja córka była tak zajęta wyglądaniem przez ogromne szyby na jesienne barwy drzew, i malownicze tereny naszych Mazur. Dla kierowcy – idealne warunki, cisza.

Tocząc się pofalowanymi serpentynami nie ma się kompletnie ochoty mocniej deptać gazu, a Dacia wręcz zachęca do odpuszczenia i po prostu…jechać. Trzeba szybciej – ok, nie ma problemu, niewielki, aż żwawy benzyniak chętnie wchodził na obroty, żywiołowo wyrywając do przodu. Co prawda prędkościomierz był trochę ospały, ale dokładnie tego oczekiwałem. Taka ciekawostka a propo silnika – powstał on we współpracy Renault…i Mercedesa, więc znaleźć go można np w A 200 (choć tu ma ponad 160KM, a w Dacii 130). Prestiż?

Warto odnotować – w konfuguratorze na ten moment dostępny jest jedynie Diesel z oznaczeniem Blue dCi 115, więc benzyniaków trzeba szukać u dielerów na placach.

Poza tym, Dacia nie boi się miasta. Siedzi się na tyle wysoko by nie bać się krawężników, ani ciasnych parkingów, a przy tym auto jest typowo francusko miękkie, że po garbach i koleinach się dosłownie przepływa. I traktuję to zdecydowanie na plus dla Dacii.

Dacia Lodgy Stepway

To co z tą ceną? Czy Dacia Lodgy Stepway jest droga?

Może jestem trochę spaczony, ale zdecydowanie mogę polecić to auto komuś kto samochodu potrzebuje środka transportu od A do B przez C, i wyłącznie jako tego. Już śpieszę z wyjaśnieniem.

Podchodząc do tygodnia z Dacią musiałem kompletnie przestawić tryb myślenia i jazdy. Przesiadałem się z co prawda 10 letniej, ale wciąż marki premium, stosunkowo twardego zawieszenia i nastawienia mocno na kierowcę na wysokie, kanciaste auto którego nie byłem targetem sprzedażowym. Słyszałem, że marka poszła mocno do przodu z jakością, ale wciąż nie wiedziałem czego się spodziewać. Wiedziałem jedynie, że dzięki pakietowi Stepway nie będzie ona nudna zewnętrznie, a będzie jakaś, dostanie charakter.

To czego oczekiwać za niecałe 70 tysięcy? Proste linie nadwozia, acz z miłymi dla oka przetłoczeniami. Praktycznie całe auto otoczone plastikowymi nakładkami na najbardziej narażowe na uszczerbek parkingowo/drzwiowo/słupkowy elementy. Dzięki temu koszt naprawy jest symoboliczny i nie wymaga malowania, proste acz świetne rozwiązanie ! A co we wnętrzu? Trzeszczące plastiki? Nie ma. Wszystko jest twarde, ale spasowane tak że nie mogłem się doczepić. Cupholdery – dla każdego!

Idąc dalej – jest dokładnie to, co musi być w aucie: klimatyzacja (manualna), elektryka szyb, czujniki parkowania z tyłu (wraz z kolorową kamerą!), łączność z telefonem i obsługa Android Auto (i Apple Car Play też), dostatecznie dużo miejsca na fotelik z izofixem, walizki moich kobiet, i jeszcze by się pies zmieścił. I to jest chyba klucz do sukcesu tej marki na naszym rynku. Nie ma nic „nad to”, jest po prostu w sam raz. Wybierając między 3-5 letnim Espace / Fordem S-Max, a Dacia Lodgy Stepway mamy spory dylemat, ale widzą nadchodzącą nową generację Lodgy, wybór staje się dużo łatwiejszy.

MP

We współpracy z Renault Polska

Instagram

Facebook

TikTok

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *